Dofinansowano ze środków:

Miasto_Jelenia_Gra
Prezydent Miasta
Jeleniej Góry
Powiat_Jelenia_Gra
Starostwo Powiatowe
w Jeleniej Górze

Od kilku dni idzie zima. Cały czas wieje wiatr. Co chwile pada śnieg. Mimo, iż zdawało się, że zimy już nie będzie, to ona jednak nadchodzi. A ponieważ biały puch przykrywając ziemię zmienia całkowicie jej wygląd, zacząłem myśleć o wyruszeniu w góry by zobaczyć jak wszystko się zmienia. Niestety wciąż brakowało na to czasu. Jednak gdy w sobotę 14 stycznia 2012 roku wybrałem się do Książnicy Karkonoskiej, z myślą o przejrzeniu starych czasopism, jakoś tak odruchowo skręciłem w stronę Czarnego. Przed Balatonem zobaczyłem Karkonosze, prawie w całości przysypane śniegiem. Wyraźnie widać było skały i szczyty na horyzoncie. Co prawda nie było zbyt ciepło, czuć było wiatr na twarzy.

Wychodząc rano z domu nie myślałem, że przydarzy mi się coś ciekawego. Tymczasem dochodząc do poczty zobaczyłem ustawione zasieki, za którymi grzali się przy koksowniku milicjanci. Mieli oni zorganizowany na chodniku punkt kontrolny ze stanowiskiem łączności. Na zasiekach przymocowali dużych rozmiarów „Obwieszczenie o wprowadzeniu stanu wojennego na terytorium całego kraju".

Gdy późnym popołudniem w piątek 2 grudnia 2011 roku dojechałem do Krakowa robiło się już ciemno. Ponieważ w trakcie podróży usłyszałem w radio, że właśnie wystawiono szopki postanowiłem udać się tam, by je zobaczyć. Załatwiłem szybko formalności związane z noclegiem i ruszyłem w stronę starego miasta.

Tego jeszcze nie było. A przynajmniej dawno tak nie było. Chociaż, szczerze mówiąc, nie przypominam sobie takiej sytuacji by u progu trzeciej dekady listopada Śnieżka nie była przykryta białym puchem. Zacznijmy jednak od początku. Właśnie ze względu na dobre prognozy pogodowe postanowiłem wybrać się na wycieczkę. Ale był też drugi powód takiej decyzji.

W sobotę 10.09.2011 roku wojska husyckie zdobyły Lubań. W zasadzie nie miały z tym specjalnych problemów. Raz, że ich siły były zdecydowanie większe niż siły obrońców, dwa, że byli oni lepiej uzbrojeni.

Po raz piętnasty spotkali się w Poznaniu krajoznawcy zaproszeni na Forum Publicystów Krajoznawczych by poznawać Wielkopolskę, by poznawać nowych ludzi i w końcu, by wymieniać między sobą doświadczenia i chwalić się swoimi osiągnięciami na polu krajoznawczym. To już trzydzieści lat jak zorganizowano pierwszą taką imprezę. Zatem zasadnym będzie pytanie czy można dowiedzieć się czegoś nowego. Otóż tak. Wielkopolska cały czas zmienia się. Zmienia się na lepsze. Jest to region tak różny od pozostałych, że gdy tu jesteśmy nie sposób nie zauważyć tych różnic.

Wybierając się w sobotę 08 października 2011 roku w Karkonosze słyszałem w rozmowach, że spadł tam pierwszy śnieg. Ponieważ moim celem było wykonanie zdjęć kilku obiektów, pomyślałem sobie, iż mam ostatnią sposobność by tego dokonać zanim śnieg mi to uniemożliwi. Zatem, nie zwracając uwagi na pogodę ruszyłem w góry. Podjechałem do Karpacza, skąd udałem się w stronę Pielgrzymów. Zanim dotarłem na Polanę dojrzałem pierwsze białe miejsca. Faktycznie spadł śnieg. Nie było go zbyt wiele więc góry wyglądały jakby ktoś je pobielił.