Dobiegł końca program wycieczek turystycznych dla mieszkańców Jeleniej Góry w ramach Jeleniogórskiego Budżetu Obywatelskiego 2025. Ostatnia wycieczka miała miejsce 14 października 2025 roku i na jej szlaku znalazły się Szczawno-Zdrój, zamek Książ z Palmiarnią, schronisko PTTK „Andrzejówka” oraz Sokołowsko. Jeleniogórscy turyści mogli wziąć udział w 15 wycieczkach: 11 jednodniowych, 2 – dwudniowych i 2 – trzydniowych.
![]() Fot. 1. Rogalin. Wiktor Gumprecht (fot. J. Milewski) |
Zwiedzający zobaczyli najpiękniejsze miejsca i zabytki Dolnego Śląska (m.in. Świdnica, Świerzawa, Złotoryja, Gryfów Śląski, Zamek Czocha, Głogów, Bolesławiec, Legnica, Lwówek Śląski, Lubań, Strzegom, Kłodzko, Duszniki-Zdrój, Kudowa-Zdrój, Krzeszów, Chełmsko Śląskie, Szczawno-Zdrój), a także Wielkopolski (Poznań, Antonin, Kórnik, Rogalin) czy Śląska Opolskiego ( Brzeg, Nysa, Paczków).
Pomysłodawcą, konstruktorem programu wycieczkowego i jego organizatorem oraz realizatorem był Wiktor Gumprecht – najwybitniejszy organizator turystyki w Oddziale PTTK Sudety Zachodnie w Jeleniej Górze oraz jego najznakomitszy krajoznawca (fot. 1). To jemu turyści zawdzięczają ogrom odwiedzonych zabytków materialnych, parków, skansenów, miejsc urokliwych i symbolicznych, wspaniałe i niezapomniane przeżycia, a to wszystko połączone ze znakomitą atmosferą panującą podczas wycieczek. To jemu turyści zawdzięczają udział świetnych przewodników na niektórych obiektach krajoznawczych (m.in. Świdnica, Kłodzko, Poznań, Książ), a często gęsto sam Wiktor pełnił z wielkim powodzeniem taką rolę. Równie ważne było zapewnienie podczas tych wycieczek smacznego pożywienia. To jego zasługą jest także ochronienie turystów przed nieszczęśliwymi wypadkami.
Ostatnia wycieczka programu rozpoczęła się w Szczawnie-Zdroju, mieście, o którym pierwsza wzmianka pojawiła się już w 1221 roku (jako wsi). Jej uzdrowiskowy charakter był znany od średniowiecza. Caspar Schwenckfeldt – nadworny lekarz rodu Hochbergów – był pierwszym, który zbadał i potwierdził właściwości lecznicze wód Szczawna-Zdroju. Miasteczko zyskało popularność w I poł XIX wieku. Szczawno-Zdrój posiada dwa parki: Park Zdrojowy i Park Szwedzki. W Parku Zdrojowym znajduje się wieża zegarowa Anny, neogotycka, postawiona w 1818 roku, którą wybudowano w pobliżu miejsca, gdzie odkopano prehistoryczne ujęcie studzienne sprzed około 2000 lat! (fot. 2). Największym budynkiem miasteczka jest Sanatorium Uzdrowiskowe nr 1 (dawny hotel zdrojowy „Grand Hotel”. To na nim wzorowali się architekci sopockiego Grand Hotelu). Jak na uzdrowisko przystało w Parku Zdrojowym im. Henryka Wieniawskiego (1835-1880) zbudowano teatr zdrojowy, który dziś nosi jego imię. Henryk Wieniawski był ostatnim wirtuozem skrzypiec, który przeszedł do historii muzyki również jako kompozytor. Przed wejściem do Parku znajduje się jego pomnik. Bardzo ciekawym budynkiem jest budynek Urzędu Miejskiego (ratusz) niedawno odnowiony (fot. 3). Wokół niego umiejscowiono wiele ciekawych nasadzeń krzewów i drzew. W Szczawnie-Zdroju przebywało wielu sławnych i znakomitych kuracjuszy. W kronikach uzdrowiska odnotowano pobyty sławnych i znakomitych kuracjuszy m.in. Karola Marcinkowskiego (lekarza i społecznika), Antoniego Radziwiłła (kompozytora), Edwarda Dembowskiego (demokraty i rewolucjonisty), Bogusza Z. Stęczyńskiego (podróżnika, malarza i poety), Henryka Wieniawskiego (skrzypka i kompozytora), Narcyzy Żmichowskiej (poetki i powieściopisarki), Ludwika Zamenhofa (lekarza i twórcy języka esperanto). Ale najsławniejszymi mieszkańcami tej miejscowości byli bracia Carl i Gerhart Hauptmannowie.
![]() Fot. 2. Szczawno-Zdrój. Wieża zegarowa Anny (fot. B. Milewska) |
![]() Fot. 3. Szczawno-Zdrój. Ratusz miejski (fot. J. Milewski) |
![]() Fot. 4. Szczawno- Zdrój. Tablica pamiątkowa poświęcona braciom Hauptmannom (fot. J. Milewski) |
Carl Hauptmann (1858-1921) był niemieckim dramatopisarzem i poetą. Był związany z Polską – jego korekta literacka tłumaczenia na język niemiecki powieści „Chłopi”, miała pewien wpływ na przyznanie literackiej Nagrody Nobla Władysławowi Stanisławowi Reymontowi w 1924 roku. Natomiast Gerhart Hauptmann (1862-1946) – młodszy brat Carla był niemieckim dramaturgiem i powieściopisarzem. W swej twórczości często przedstawiał środowiska nizin, biedę, wyzysk i niesprawiedliwość społeczną. Krytykował i obnażał upadek moralny mieszczańskiej klasy średniej. Był przedstawicielem nurtu naturalistycznego w teatrze. Najważniejszym i najgłośniejszym dziełem pisarza była jego powieść „Tkacze” z 1892, opisująca powstanie tkaczy śląskich w 1844. W 1912 roku otrzymał literacką Nagrodę Nobla. Do dziś istnieje dom, w którym obaj bracia Hauptmannowie urodzili się, a na nim umieszczono stosowna tablicę pamiątkową (fot. 4).
Niedaleko ich domu rodzinnego znajduje się skwer nazwany imieniem Gerharta Hauptmanna, a na nim postawiono obelisk upamiętniający laureata Nagrody Nobla. Jeśli wejdzie się na stronę „ciotki” Wikipedii poświęconą miastu to okaże się, że autor tego hasła o mieście „zapomniał” poinformować ewentualnych czytelników, że Szczawno-Zdrój upamiętniło swego najsławniejszego mieszkańca. Po zwiedzeniu obiektów uzdrowiskowych turyści przeszli przez Park Szwedzki, w którym można znaleźć kilka pomników przyrody na czele z rzadkim na Dolnym Śląsku cypryśnikiem błotnym, pochodzącym z Ameryki Północnej. Inne to miłorząb dwuklapowy czy okazałe buki.

Fot. 5. Zamek Książ w pełnej krasie (fot. J. Milewski)
![]() Fot. 6. Książ. Sala Maksymiliana (fot. J. Milewski) |
Kolejnym przystankiem krajoznawczym na trasie był Zamek Książ – trzeci co do wielkości zamek w Polsce (po Malborku i Zamku Wawelskim). Ta okazała budowla jest bardzo charakterystyczna i może stanowić znak rozpoznawczy Dolnego Śląska (fot. 5). Pierwsza wzmianka o zamku pojawiła się w 1293 roku w tytulaturze księcia śląskiego Bolka I. Obecny wygląd nie jest oczywiście z tamtego okresu, bo na przestrzeni wieków zamek zmieniał swoich właścicieli, a wielu z nich dokonywało znaczących przebudów i przekształceń zamku. W latach 1509 – 1941 zamek znajdował się we władaniu rodziny Hochbergów. Stale dokonywane były zmiany wewnątrz zamku jak i dobudowywane nowe elementy architektury. W 1943 roku zamek stał się własnością III Rzeszy. Naziści systematycznie dokonywali zniszczeń wewnątrz zamku podporządkowując jego wnętrze swoim celom. W latach 1945-1946 w zamku stacjonowała Armia Czerwona, która ograbiła zamek z resztek zabytkowych elementów. Dzieła zniszczenia dokonali szabrownicy i okoliczna ludność po opuszczeniu zamku przez Rosjan. Dopiero od końca lat 50. XX wieku nadzór nad nim przejmują dolnośląskie służby konserwatorskie. Zamek powoli zmienia swoje oblicze, a do wnętrza wracają zabytkowe przedmioty. Powoli swój blask odzyskuje Sala Maksymiliana (fot. 6).
![]() Fot. 7. Zamek Książ. Kominek w Sali Białej (fot. J. Milewski) |
To jedyna tak dobrze zachowana pałacowa sala reprezentacyjna z czasów późnego baroku na Śląsku. Treści zawarte w jej wystroju wiążą w spójną całość wielowątkowy program artystyczny Książa eksponując w ten sposób moc natury i kultury. Ściany Sali są podzielone dwunastoma pilastrami, które odpowiadają dwunastu miesiącom roku. W złoconych głowicach pilastrów znajdują się płaskorzeźby przedstawiające charakterystyczne dla każdego miesiąca prace oraz znaki zodiaku. Kominki ozdobione są sfinksami symbolizującymi siły natury oraz tajemnice przeszłości i przyszłości, których strzegą. Ponad owalnymi lustrami kominków znajdują się balkony apartamentów pana i pani domu. Jednym słowem Sala Maksymiliana robi estetyczne wrażenie na zwiedzających zawartymi w niej symbolami dotyczącymi naszego życia. Zamek Książ posiada siedem pięter, z czego dwa znajdują się pod ziemią. Do tej pory udało się udostępnić zwiedzającym pomieszczenia do trzeciego piętra włącznie. W Gabinecie Osobliwości uważni turyści dostrzegli zapewne szkło z Karkonoszy będące depozytem Muzeum Karkonoskiego w Jeleniej Górze. Cechą charakterystyczną wnętrz zamkowych są … kominki. Początkowo było ich 200 na zamku, ale obecnie pozostało ok. 30. A są wśród różne perełki (fot. 7). Są bogato rzeźbione na modłę barokową i najczęściej wykonane z marmuru, ale można znaleźć też oszczędniejsze w zdobieniach z późnego renesansu. Do zamku powracają portrety, meble, porcelana. Ale są też fotografie wnętrz obrazujące ich dawny wygląd. Jest też sporo pamiątek po ostatnich właścicielach zamku: Janie Henryku XV Hochbergu oraz jego żonie, słynnej Marii Teresie Cornwallis West, bardziej znanej jako księżna Daisy.
W tamtych czasach była uważana za jedną z najpiękniejszych kobiet Europy. Trzeba zgodzić się z tą opinią, zwłaszcza oglądając fotografie księżnej wykonane w różnych sytuacjach. Jej arystokratyczne pochodzenie i spokrewnienie z brytyjską królową Wiktorią otwierało przed nią wszystkie drzwi. Dość powiedzieć, że mąż obdarował ją sznurem pereł o długości 6,70 m! Do dziś nie wiadomo co stało się z tymi klejnotami jak i ze złotą koroną, którą księżna Daisy otrzymała od swego teścia jako prezent ślubny. Na zakończenie zwiedzania tej wspaniałej budowli nie mogło zabraknąć zbiorowej fotografii uczestników wycieczki (fot. 8).

Fot. 8. Uczestnicy wycieczki na tle Zamku Książ (fot. J. Milewski)
![]() Fot. 9. Książ. Palmiarnia (fot. J. Milewski) |
Do programu zwiedzania Zamku Książ należy też możliwość zwiedzania palmiarni, która należała do posiadłości. Wielka przeszklona budowla jest schronieniem dla roślin i zwierząt pochodzących z ciepłych sfer naszej planety. Do wykonania podłoża wykorzystano tuf wulkaniczny z Włoch, który sprowadzono przy pomocy aż sześciu towarowych wagonów kolejowych. Tuf wulkaniczny jako porowata skała osadowa jest dobrym materiałem do wykonania podłoża dla roślin z uwagi na jego dużą porowatość (fot. 9).
O ogromie tej budowli wystarczy powiedzieć, że w centralnym miejscu, tam gdzie rosną palmy, jej wysokość sięga ponad 15 metrów! Do tego dochodzi wielka powierzchnia ekspozycyjna. Do ciekawych obiektów w palmiarni należą na pewno drzewka bonzai, których osiągnięta wielkość sugeruje, że są już hodowane od kilkunastu lat. Trzeba jeszcze dodać, że do palmiarni prowadzi wspaniała kuta brama, która robi wielkie wrażenie na zwiedzających.
Kolejnym miejscem na trasie ostatniej wycieczki w ramach programu JBO było schronisko PTTK „Andrzejówka” w Rybnicy Leśnej (fot. 10). Schronisko zostało otwarte w 1933 roku z inicjatywy aptekarza Andreasa Bocka, od którego imienia nazwano je Andreasbaude (dziś to Andrzejówka).

Fot. 10. Schronisko PTTK "Andrzejówka" w Rybnicy Leśnej (fot. J. Milewski)
![]() Fot. 11. Sokołowsko. Dawny dom Krzysztofa Kieślowskiego (fot. J. Milewski) |
Już w Książu sprawdziła się prognoza pogody na ten dzień – miało padać i padało. Pogoda znacznie pogorszyła warunki zwiedzania, a pobyt wewnątrz schroniska nico poprawił humory turystów, zwłaszcza po smacznym obiedzie.
Ostatnim przystankiem na trasie było Sokołowsko, największa wieś w Górach Suchych. Jest też uzdrowiskiem, w którym leczy się choroby płuc. Wieś znana była już w XIV wieku. W 1855 roku we wsi zostało uruchomione pierwsze na świecie specjalistyczne sanatorium dla chorych na gruźlicę. We wsi występują dwa poziomy klimatyczne. W młodości mieszkał w niej wybitny polski reżyser filmowy Krzysztof Kieślowski, a na jego dawnym domu znajduje się tablica pamiątkowa (fot. 11). Z tą miejscowością związani są również m.in. Tytus Chałubiński (po pobycie w tym uzdrowisku zainteresował się Zakopanem), Jerzy Baczyński (redaktor naczelny „Polityki” tu się urodził), czy noblistka Olga Tokarczuk( tutaj umieściła akcję swej powieści „Empuzjon”). Nie udało się zwiedzić szerzej tej ciekawej miejscowości z uwagi na ciągły i uporczywy deszcz, który uniemożliwiał spokojne i twórcze zwiedzanie.
Mimo niespokojnej i niesprzyjającej zwiedzaniu pogody uczestnicy wycieczki byli zadowoleni z jej przebiegu. Pobyt w odwiedzonych miejscach przybliżył im historię Dolnego Śląska potwierdzając przekonanie, że są mieszkańcami niezwykłej i urokliwej krainy w naszym kraju. W pamięci pozostały miejsca zasługujące na uwagę każdego turysty.
Janusz Milewski
Tekst do pobrania
[ 15.59 MB ]









